SIR - Innowacyjne rozwiązania w dolnośląskim rolnictwie

Sandacz zamiast karpia

Rodzinne gospodarstwo rybackie położone w Kościelnikach Dolnych w gminie Lubań, wprowadziło kilka innowacyjnych rozwiązań. Jego właściciele – Magdalena i Bartosz Prorokowie produkują rodzime gatunki ryb – jazia i sandacza, jako alternatywę dla dominującego w produkcji stawowej karpia i pstrąga.

Przykład gospodarstwa pokazuje, że wprowadzenie Kodeksu Dobrej Praktyki w Chowie i Hodowli Ryb w gospodarstwie rybackim daje możliwość realizacji szeregu innowacyjnych rozwiązań w chowie i hodowli ryb.

Wespół w zespół

W pierwszym etapie gospodarstwo podjęło działania mające na celu stworzenie mechanizmów współpracy i wymiany informacji w zakresie metod hodowli i pozyskania partnerów do realizacji tego przedsięwzięcia. Właściciele gospodarstwa nawiązali współpracę z Ośrodkiem Zarybieniowym PZW w Szczodrym oraz Okręgiem PZW w Jeleniej Górze i Legnicy. Dokonano podziału zadań w procesie hodowli, a następnie każdy z partnerów określił swoje możliwości produkcyjne i oczekiwania ekonomiczne. Ośrodek Zarybieniowy PZW Szczodre przejął na siebie wyprodukowanie wylęgu jazia i sandacza zgodnie z zapotrzebowaniem gospodarstwa rybackiego. Następnie rozpoczęto pracę nad chowem materiału zarybieniowego, zgodnie z potrzebami określonymi w umowie z Okręgiem PZW w Jeleniej Górze i Legnicy.

Ta sama woda

Ubiegły rok był sprawdzianem dla partnerów, potwierdzającym celowość wdrożenia innowacji   możliwości wprowadzenia kolejnych gatunków do produkcji. Dodatkowo właściciele gospodarstwa zmodernizowali części istniejących obiektów stawowych w celu wprowadzenia recyrkulacji, czyli wykorzystania tej samej wody do dalszej produkcji. Polega to na jej ponownym zawróceniu i skierowaniu na kolejne obiekty do dalszego chowu ryb. Siedem obiektów stawowych leży na skłonie terenu, dlatego zastosowanie recyrkulacji rozwiązało problem ograniczonych zasobów wodnych w okresie występującej suszy.

Cieplej i mniejsze wymagania

Dodatkowo w gospodarstwie wprowadzono zmiany w chowie, wykorzystując zmodernizowane obiekty do hodowli ryb o wysokim zapotrzebowaniu na wodę oraz te gatunki ryb, dla których potrzebna jest woda cieplejsza o mniejszych wymaganiach, jak karp i lin.

Zgodnie z kodeksem

W trakcie tegorocznych szkoleń i spotkań z hodowcami ryb z powiatu lubańskiego i legnickiego, organizowanych przez DODR na temat nowych rozwiązań w chowie i hodowli ryb, hodowcy postanowili podjąć próbę wprowadzenia Kodeksu Dobrej Praktyki w Chowie i Hodowli Ryb w gospodarstwach.

Jan Gancarz DODR, PZDR Lubań